Narodziny dziecka to jedno z najbardziej przełomowych doświadczeń w życiu. Z zewnątrz może wyglądać jak czas pełen radości i wzruszeń, ale dla wielu rodziców to także moment, w którym budzą się dawne emocje, wspomnienia i wzorce z dzieciństwa.
Psychologia rozwojowa coraz wyraźniej pokazuje, że to, jak przeżywamy macierzyństwo i ojcostwo, w dużej mierze zależy od tego, jak sami byliśmy kiedyś kochani, słyszani i widziani i czy były zaspokajane nasze podstawowe potrzeby, również te emocjonalne.
Co się dzieje, gdy zostajemy rodzicami?
Narodziny dziecka uruchamiają w naszej psychice głęboko zakorzenione emocje i schematy. To moment, w którym nasze nieuświadomione doświadczenia z dzieciństwa stają się bardziej żywe.
„Nie wiem, dlaczego płacz mojego dziecka tak mnie irytuje.”
„Mam wrażenie, że tracę kontrolę.”
“Nie chcę spędzać czasu z moim dzieckiem.”
“Straciłam dawne życie. Żałuję, że urodziłam dziecko.”
Z punktu widzenia psychoterapii, to moment, w którym nasze wewnętrzne dziecko ponownie się odzywa. Każdy z nas dorastał w jakimś środowisku. Jedni w domu, w którym był alkohol, przemoc, drudzy w rodzinie patchworkowej, a jeszcze inni w rodzinie pełnej. Czasem trudnością była emocjonalna nieobecność rodziców, chłód, brak zrozumienia emocji, nadmierne wymagania lub parentyfikacja.
Te doświadczenia zapisują się w naszym ciele i mózgu jako wewnętrzne wzorce relacji i regulacji emocji.
jeśli jako dziecko musiałaś/łeś być „dzielna/y” i nie mogłaś/łeś okazywać słabości – możesz dziś mieć trudność, by poprosić o pomoc,
jeśli dorastałeś w domu, gdzie emocje były ignorowane – możesz czuć bezradność wobec płaczu swojego dziecka,
jeśli rodzice byli krytyczni – możesz dziś mieć wrażenie, że ciągle „robisz coś źle” jako mama czy tata,
jeśli w dzieciństwie brakowało bezpiecznej bliskości – możesz doświadczać lęku przed odrzuceniem przez partnera lub własne dziecko.
Okres ciąży, jak i po porodzie to czas ogromnych zmian, nie tylko w ciele, ale i w hormonach, mózgu i psychice. To naturalne, że pojawiają się trudności z nastrojem czy lęk. U części kobiet (a także mężczyzn!) te objawy są jednak na tyle nasilone, że stają się zaburzeniem wymagającym wsparcia i leczenia.
Jeśli nie mieliśmy w dzieciństwie przestrzeni, by przeżywać emocje w sposób bezpieczny, to w chaosie i bezsennych nocach może zabraknąć nam wewnętrznych zasobów. Zaburzenia okołoporodowe (perinatalne) obejmują stany psychiczne pojawiające się podczas ciąży oraz do roku po porodzie.
Depresja poporodowa to tylko „wierzchołek góry lodowej”.
W rzeczywistości kobiety często doświadczają mieszanych objawów np. smutku, lęku, poczucia winy, kompulsji, drażliwości, które nie wpisują się w jedną diagnozę. W Polsce:
Szacuje się, że nawet 20–25% kobiet w Polsce doświadcza jakiejś formy zaburzenia psychicznego w okresie okołoporodowym (źr. Fundacja „Twarze Depresji”, 2023).
Najczęściej jest to depresja (ok. 15%) i zaburzenia lękowe (ok. 10–12%).
Objawy zaczynają się zarówno w ciąży, jak i w ciągu pierwszych 6 miesięcy po porodzie.
W przypadku depresji, średni czas trwania epizodu to 3–9 miesięcy, ale dla zaburzeń lękowych i adaptacyjnych – 6–12 miesięcy.
Według Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (2022), tylko 15–20% kobiet z objawami otrzymuje profesjonalną pomoc.
Zaburzenia okołoporodowe są reakcją organizmu na złożone zmiany, nie oznaką słabości. To, że się pojawiają, nie świadczy o tym, że ktoś „nie nadaje się” na rodzica, to sygnał, że potrzebne jest wsparcie. Pierwszy krok to zrozumienie i współczucie wobec siebie.
Zamiast obwiniać się o swoje emocje i myśli, zastanów się co to uczucie chce Ci powiedzieć?
Umów się na pierwszą konsultację!
Konsultacja psychologiczna poprzedza rozpoczęcie terapii indywidualnej.
Kiedy szukać pomocy?
Zawsze, gdy:
- uczucie smutku, napięcia lub lęku utrzymuje się dłużej niż 2 tygodnie, ● pojawia się poczucie winy, beznadziejności,
- masz trudność w nawiązaniu więzi z dzieckiem,
- sen, jedzenie lub codzienne funkcjonowanie stają się problemem,
- pojawiają się myśli o śmierci – wtedy natychmiast zgłoś się po pomoc (lekarz, psychiatra, SOR, telefony zaufania).
Choć może być to trudne doświadczenie, czas ciąży i rodzicielstwa bywa też niezwykłą szansą na rozwój. Kontakt z własnym dzieckiem często otwiera przestrzeń, by uleczyć dawne zranienia. To, co kiedyś było źródłem bólu, może dziś stać się motywacją do budowania nowej jakości relacji – opartej na czułości, obecności i autentyczności.
„Nie możemy wybrać tego, jak zostaliśmy wychowani, ale możemy wybrać, jak chcemy wychowywać – siebie i nasze dziecko.”
Jeśli czujesz, że macierzyństwo lub ojcostwo porusza w Tobie trudne emocje, jeśli przytłacza Cię smutek, lęk, złość lub poczucie pustki – nie oznacza to, że coś jest z Tobą “nie tak”.
Jeśli czujesz, że mogłabyś/mógłbyś potrzebować wsparcia – nie czekaj. Rodzicielstwo to praca nad sobą.
Autorka wpisu: mgr Żaneta Rybarczyk

